Króluje w Święta Bożego Narodzenia niepodzielnie, mimo swoich wad. Reszta ryb to jedynie orszak Jego Królewskiej Mości Karpia.
Ojczyzną jego są słodkie wody Chin i Japonii. Tam się począł i stamtąd pochodzi. Był hodowany tam już ponad 5000 lat p.n.e., czyli tysiące lat przed tym, nim pojawił się Europie. Uznawano go swego czasu nawet za świętą rybę.
Na nasze ziemie karp trafił już w XIII w. za sprawą najprawdopodobniej cystersów. Na zlecenie polskich królów i możnowładców powstały w średniowieczu ogromne skupiska stawów w dorzeczach górnej Wisły i Odry, nad Baryczą oraz na terenach środkowej Bzury. Te obszary do dzisiaj stanowią polskie „zagłębie” karpiowe.
Karp nie odbywa w naszej szerokości geograficznej tarła naturalnego i rozmnażany jest sztucznie. Jego powszechna obecność w wodach zarówno zamkniętych jak i rzekach jest wynikiem zarybiania. Wyjątek stanowi sazan, rzeczna odmiana dzikiego karpia który rozmnaża się naturalnie.
Dojrzewa w 3–4 roku życia, samce rok wcześniej niż samice. Trze się w maju i czerwcu w płytkiej, silnie zarośniętej wodzie. Tarło przebiega bardzo hałaśliwie, w jego trakcie tarlaki bardzo często wyskakują ponad powierzchnię wody. Ikra jest przyklejana do roślinności wodnej, wylęg następuje po 3–5 dniach. Larwy zaraz po wylęgu mierzą około 5 mm i mają duży woreczek żółtkowy oraz specjale gruczoły, które umożliwiają im przyczepianie się do roślinności wodnej przez okres 3–14 dni w zależności od odmiany. Po wchłonięciu woreczka żółtkowego odżywiają się planktonem. Po osiągnięciu około 2 cm długości zaczynają odżywiać się fauną denną. Młode karpie pozostają aż do zimy w stawie przygotowywanym co roku do tego celu. Na początku plankton, roślinność, mięczaki, robaki i drobne skorupiaki produkowane naturalnie w stawie wystarczają, by wyżywić młode karpie. Należy jednak dość szybko uzupełnić ich dietę o dodatek paszowy, zazwyczaj roślinny. Na początku zimy staw jest czyszczony, a karpie trafiają do zbiorników zimowych. Wchodzą teraz w okres zredukowanej aktywności, podczas którego jedzą niewiele, a w najzimniejszych rejonach wręcz nie pożywiają się w ogóle. Karp mierzy wówczas około dziesięciu centymetrów i waży od 30 do 40 g. Na wiosnę, w trzecim roku ich życia, karpie trafiają do dużych stawów, gdzie będą rosły. Ekosystem zapewnia im podstawę egzystencji, ale ich dieta jest uzupełniana paszowym dodatkiem granulowanym złożonym z oleju, mączki rybnej, mąki roślinnej oraz dodatków z witaminami i minerałami. Karpie są wyławiane w czasie zimowego czyszczenia stawu i, w zależności od ich wielkości, trafiają na rynek lub do stawu zimowego, gdzie czeka je kolejny rok tuczenia. Mogą też być wyselekcjonowane jako tarlaki
Karpie dożywają 45 lat, osiągają wagę 35 kg i długość 120 cm. Największy złowiony ważył 46,10 kg i mierzył 113 cm. Najcięższy złowiony w Polsce karp ważył 34 kg przy długości 110 cm.
O karpie i inne ryby zadbała na szczęście Unia Europejska. Za jej przyczyną dokonano zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Muszą być przewożone w odpowiednich warunkach – w natlenionej wodzie, bez nadmiernego przegęszczenia, a podobne warunki muszą być spełnione w czasie sprzedaży tych zwierząt. Co ważne, żywe ryby nie mogą być pakowane do foliowych torebek, w których duszą się godzinami! Taki czyn może być zakwalifikowany jako znęcanie się nad zwierzęciem.
Najbardziej humanitarnym sposobem „pozyskania” karpia na nasze stoły wigilijne jest zakup żywej ryby, ale od razu ogłuszonej i szybko zabitej – przez wyszkolonego sprzedawcę, za parawanem lub na zapleczu, tak żebyśmy nie musieli tego oglądać. Zwłaszcza dzieciom powinny być oszczędzone takie nieprzyjemne widoki. Pieczę nad prawidłowym przebiegiem sprzedaży karpi powinni mieć inspektorzy weterynarii.
Karp nie może jednak beztrosko królować w naszych wodach. Masowo wprowadzone do zbiornika niszczą środowisko, powodując mętnienie wody i zanik roślinności, a w efekcie degenerację populacji rodzimych gatunków ryb. Obecność karpi w wodach otwartych jest ściśle kontrolowana za pomocą odpowiednich przepisów i operatów wodnoprawnych. Gatunki ryb uznane za nierodzime, a więc także karpie, mogą zostać wprowadzone do powierzchniowych wód śródlądowych, jeżeli:
1) w operacie rybackim przewidziano wprowadzenie ryb tych gatunków i uzasadniono to oraz określono rodzaj i ilość materiału zarybieniowego;
2) operat rybacki, w którym przewidziano wprowadzenie ryb tych gatunków, uzyskał pozytywną opinię sporządzoną przez uprawnioną jednostkę wskazaną w przepisach wydanych na podstawie art. 6a ust. 6 ustawy;
3) pochodzą one z obiektu przeznaczonego do chowu lub hodowli ryb, w którym w okresie 3 lat poprzedzających to wprowadzenie nie stwierdzono występowania gatunku.
Ponadto warunkiem zarybień karpiem jezior i zbiorników zaporowych jest zastosowanie dawki zarybieniowej odpowiednio nie większej niż:
– 4 kg i 5 kg kroczka karpia na 1 ha powierzchni obwodu rybackiego – dla jezior i zbiorników zaporowych o powierzchni nieprzekraczającej 100 ha;
– 3 kg i 4 kg kroczka karpia na 1 ha powierzchni obwodu rybackiego – dla jezior i zbiorników zaporowych o powierzchni powyżej 100 ha do 500 ha;
– 2 kg i 3 kg kroczka karpia na 1 ha powierzchni obwodu rybackiego – dla jezior i zbiorników zaporowych o powierzchni powyżej 500 ha.
Przepisy te nie dotyczą wód pozaobwodowych i łowisk specjalnych, gdzie gospodarka rybacka opiera się na innych założeniach i regulowana jest innymi przepisami.
Powyższe fakty i ciekawostki wyłowił z internetu:
Rzecznik Prasowy Okręgu PZW w Radomiu
Włodzimierz Przybylski